Geoblog.pl    kasipat    Podróże    Indonezja 2014    Ubud
Zwiń mapę
2014
17
wrz

Ubud

 
Indonezja
Indonezja, Ubud
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12396 km
 
Do Ubud dotarliśy wieczorem. Nie mieliśmy hotelu, więc trochę musieliśmy poszukać ale kierowca uczynnie z nami jeździł. Ostatecznie znaleźliśmy Puri Dalem Cottages za 300 tys. Rp za dwójkę ze śniadaniem. Bardzo sympatyczny hotel przy głównej drodze, naprzeciw dużego sklepu, spod którego odjeżdża większość busów wycieczkowych.
Samo Ubud mnie nie zachwyciło, ale być może byliśmy tam za krótko i za mało widzieliśmy. Nie poczułam tej magicznej atmosfery, o której się naczytałam na blogach i forach. Chyba chodziliśmy nie tam gdzie trzeba. Ładnie było w bocznych uliczkach, w których widać było pola ryżowe i powalającą architekturę. Swoją drogą na początku naszej wizyty na Bali zastanawialiśmy się czy to domu mieszkalne czy świątynie dopiero później jeden z kierowców, z którym jechaliśmy wyjaśnił nam, że to zwykłe domy albo hotele. Wchodząc do takiego hotelu wydawało się, że się wchodzi do świątyni.

Sympatycznym miejscem jest Las Świętych Małp (Monkey Forest). Wstęp kosztuje 30 tys. Rp. Fajnie jest się tam przejść, zwłaszcza, gdy upał daje się we znaki. Drzewa dają trochę cienia, przez co jest milej. Co do małp to są to głównie makaki i jeszcze jakieś jedne, ale nie pamiętam nazwy. Niby chodzą sobie swoimi ścieżkami, po murkach, po ścieżkach, po chodnikach, ale jak tylko wypatrzą jedzenie albo coś innego, co można zwędzić to w sekundzie jest to ich. Widzieliśmy jak wskakiwały na ludzi trzymających banany i jedną kobietę jedna miła małpka ugryzła a kolejna połakomiła się na butelkę Bartka, która mu
akurat w tej sekundzie spadła. Mimo agresji małp jest tam bezpiecznie, bo co parę kroków stoją ludzie z obsługi z maleńkimi procami w rękach i jak tylko coś się dzieje wystarczy, że pokarzą je małpom a ona od razu odpuszczają i uciekają. Tym sposobem odzyskaliśmy tez naszą butelkę.
Ubud jest dobrym miejscem wypadowym w różne obowiązkowe punkty programu zwiedzania Bali. Ze znalezieniem busa, który zawiezie nas gdzie chcemy nie ma najmniejszego problemu, ale trzeba bardzo uważać. Nam raz udało się zaliczyć wpadkę. Mieliśmy jechać na plantację Kopi Luwak, tarasy ryżowe i jakiś wodospad. Z całej wycieczki ok. była tylko ta plantacja, choć i tak naciągana. Na tarasy ryżowe nie dojechaliśmy wcale, bo kierowca stwierdził, że przecież widzieliśmy pola ryżowe po drodze (wcześniej tysiąc razy mówiliśmy o tarasach ryżowych a nie polach ryżowych). Wątpliwą atrakcję w postaci wodospadu lepiej przemilczeć. Plantacja to po prostu kawałek pola obsadzonego egzotycznymi owocami i kwiatami, gdzie w klatce trzyma się biednego luwaka. Mimo to atrakcja była sympatyczna. Miła pani oprowadziła nas, trochę poopowiadała, zobaczyliśmy jak wygląda Kopi Luwak, jak wygląda proces produkcji (już po jej wydaleniu przez luwaka). Na koniec dostaliśmy do skosztowania chyba z dwadzieścia różnych herbatek i naparów oraz mogliśmy sobie skosztować (za dodatkową opłatą jakichś 15 zł) najdroższej kawy Kopi Luwak. Smakoszem kawy nie jestem, nawet nie bardzo kawę pijam, ale spróbować trzeba było. Co dziwne nawet mi smakowała, bo nie była mocna. Acha, za wstęp na to poletko nie płaciliśmy było w cenie busa. Bus to 200 tys. Rp.

Jak ktoś lubi uliczne jedzenia znaleźliśmy w Ubud fajne miejsce. Przy jednym z głównych skrzyżowań, koło stacji benzynowej i sklepu co wieczór rozkłada się mini targ nocny. Jest tam parę stoisk z naprawdę dobrym jedzeniem. Nikt tam nie mówi po angielsku, ale to nie stanowi problemu. Były szaszłyki, gado gado, świeże soki, ryż z różnymi cudami, naleśniki i roti.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (51)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 242 wpisy242 6 komentarzy6 3145 zdjęć3145 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróżewięcej
16.06.2016 - 30.06.2016
 
 
07.12.2015 - 15.12.2015
 
 
12.09.2015 - 26.09.2015