Geoblog.pl    kasipat    Podróże    Indonezja 2014    Bali - Denpasar- Kuta - Tanah Lot
Zwiń mapę
2014
16
wrz

Bali - Denpasar- Kuta - Tanah Lot

 
Indonezja
Indonezja, Kuta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12370 km
 
Na lotnisku w Denpasar dopadła nas chmara kierowców busów, którzy koniecznie chcieli nas zawieżć do hotelu. My wyczytaliśmy gdzieś w Internecie, że można złapać po prostu tanią taksówkę wychodząc trochę ze strefy lotniska, więc ich olewaliśmy. Ostatecznie skoczyło się jednak na busie, bo nie doszliśmy do wspomnianej drogi, poza tym było nas za dużo (7 osób plus baby).
Hotel Pondok Denayu Homestay (20 $ za pokój) okazał się strzałem w dziesiątkę. Był super i żałowaliśmy, że nie mamy czasu żeby dłużej zostać w Kucie. Okolica, w której byliśmy była zupełnie inna niż sobie wyobrażaliśmy po lekturze wszystkich możliwych blogów, wypowiedzi na forach itp. Było tam spokojnie, aż za bardzo bo późno wieczorem nie mogliśmy znaleźć nic do jedzenia. Rano okazało się że trzeba było iść trochę dalej. Plaża była
cudowna. Szeroka, długa, z jasnym piaskiem. Ocean zapraszał tylko serwerów, bo nikt oprócz nich nie był pewnie w stanie wytrzymać temperatury wody. Bałtyk przy tym jest ciepły. Za to ogromne fale i kolor wody robią wrażenie. Na samej plaży też nikogo nie było. Wszyscy siedzieli wyżej pod drzewami, bo na piasku nie dało się nawet przystanąć. Palił niemiłosiernie.
Gdybym miała jeszcze kiedyś przyjechać na Bali zostałabym w Kucie na dłużej. Pewnie rejon Nusa Dua jest taki jak piszą, ale ja pojadę tam gdzie byliśmy, bo było super.


Tanah lot

Nasz napięty (jak się później okazało aż za bardzo) harmonogram kazał nam jechać dalej do Ubud zatrzymując się po drodze w świątyni Tanah Lot.

Busa do Ubud przez Tanah Lot wynajęliśmy w jednej z agencji turystycznych, który pełno przy głównej drodze wzdłuż plaży. Za 700 tys. mieliśmy do swojej dyspozycji dużego busa, w którym zmieściła się nasza cała wycieczka (6 osób dorosłych i 1 dziecko) i bagaże. Bilet wstępu kosztował 30 tys. Rp.

Tanah Lot zrobiła na nas duże wrażenie. Samo miejsce bardzo ładne, super widoki. Mimo że miejsce turystyczne i wszędzie były tłumy ludzi to było jakoś tak spokojnie i sympatycznie. Byliśmy tam trochę przed zachodem słońca, więc wracając załapaliśmy się jeszcze na widok zachodzącego słońca. Ogólnie Tanah Lot polecam, fajne miejsce.

Po drodze do parkingu kupiliśmy kukurydzę z grilla, od której nie mogliśmy odciągnąć Bartka, a jak się skończyła trzeba było iść po drugą bo była taka awantura! Poza tym kupiliśmy tam słodkie, zielone, gumowate kulki otoczone w świeżo tartym kokosie. Całkiem dobre.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (11)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 242 wpisy242 6 komentarzy6 3145 zdjęć3145 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróżewięcej
16.06.2016 - 30.06.2016
 
 
07.12.2015 - 15.12.2015
 
 
12.09.2015 - 26.09.2015