Ponieważ ostatnim razem zabrakło nam czasu aby pojechać do nowej części Bangkoku, postanowiliśmy to zrobić teraz. Poza tym trochę zmęczyła nas już Kho San i chcieliśmy zobaczyć coś innego. Pojechaliśmy więc do Parku Lumpini trochę odetchnąć. Park całkiem przyjemny, z każdej strony otoczony przez wieżowce, zupełnie inny Bangkok niż ten z którym mieliśmy dotychczas do czynienia. Spacerowaliśmy więc sobie z wózkiem, odpoczywając od zgiełku miasta, aż nagle przez dróżkę przeszedł ogromny waran. Okazało się że park jest domem dla kilku różnych rozmiarów waranów.
Po odpoczynku w parku wyruszyliśmy zwiedzać galerie handlowe. Po dwóch piętrach pierwszej mieliśmy dość. Obok parku znajduje się ich kilka i są właściwe połączone ze sobą kładkami, masakra! Jeśli ktoś ma zamiar zrobić zakupy w Azji to zdecydowanie nie w galeriach bo ceny powalają.