Geoblog.pl    kasipat    Podróże    Szukając Draculi, czyli przez Transylwanię nad Morze Czarne    Bukareszt
Zwiń mapę
2012
16
paź

Bukareszt

 
Rumunia
Rumunia, bukareszt
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 812 km
 
Bukareszt przywitał nas godzinnym korkiem przy wjeździe i temperaturą 28 stopni. Wcześniej słyszeliśmy o Budapeszcie tylko tyle że jest brzydki i betonowy. Jadąc w korku przez jego przedmieścia rzeczywiście mogliśmy potwierdzić tą teorię. Na szczęście jeszcze ten sam wieczór kazał nam zmienić zdanie o tym mieście.
W Bukareszcie nocowaliśmy w Hotelu Cameliei www.hotel-cameliei.ro przy ulicy o tej samej nazwie. Jak na to miasto to cena pokoju (bez śniadani) była całkiem przystępna – 120 lei. Zlokalizowany w okolicy Gara de Nord i całkiem niedaleko od centrum. Jak już się zorientowaliśmy, że to niedaleko szliśmy do centrum piechotą. Pierwszy raz wybierając się do centrum postanowiliśmy jechać metrem z Gara de Nord. Bilet dzienny kosztuje 6 lei, niestety dział tylko jeden dzień a nie 24 godziny, trzeba na to uważać. Planując późniejszy powrót z centrum metrem warto upewnić się, o której jedzie ostatnie. My mieliśmy przygodę, wsiedliśmy przez przypadek nie w to metro, co trzeba i pojechaliśmy zupełnie w inną stronę. Jak się okazało było to ostatnie metro w tym dniu a inna linia tam nie jeździła. Zostały nam tylko taksówki. W Bukareszcie jest to dość wygodny środek lokomocji (w nocy jak nie ma korków) i nie są drogie.

Stare miasto (a właściwie to co z niego zostało) robi wrażenie. Jest bardzo sympatyczne i ładne. Do tego tętni życiem do późnej nocy. Wszędzie są restauracje z potrawami z całego świata, puby i kawiarnie.
Śliczne, odrestaurowane kamienice są w nocy podświetlone co nadaje im uroku.

Niestey ta część o której mówi się opisując Bukareszt też jest prawdziwa. Okropne socjalistyczne, monumentalne budowle wdzierające się w stare miasto i przytłaczające małe cerkwie przypominają o dawnych czasach rumuńskiej stolicy i całego państwa. Uwieńczeniem całości obrazu jest budynek Parlamentu – drugi największy budynek na świecie.

Jednym słowem Bukareszt wart jest zobaczenia i nikogo nie powinna odstraszać jego opinia betonowego miasta.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 242 wpisy242 6 komentarzy6 3145 zdjęć3145 2 pliki multimedialne2
 
Nasze podróżewięcej
16.06.2016 - 30.06.2016
 
 
07.12.2015 - 15.12.2015
 
 
12.09.2015 - 26.09.2015