Dzisiaj postanowiliśmy pojechać do Jaskiń Batu - świętego miejsca hinduizmu. Jest to kompleks świątyń w usytuowanych w jaskiniach. Usytuowane są kilkanaście kilometrów od centrum Kuala Lumpur. Do samych jaskiń dojeżdża kolejka z KL Sentral. Generalnie nie ma tam za wiele rzeczy do oglądania, ale świątynie robią wrażenie. Żeby dostać się do głównej jaskini trzeba najpierw pokonać 272 naprawdę strome schody. Z góry roztacza się bardzo ładny widok na Kuala Lumpur.
Dodatkową atrakcją Batu są makaki, które biegają dosłownie wszędzie i są ich tam całe stada. Biegają miedzy ludźmi zaczepiając ich. Trzeba trochę uważać bo mogą nie być zbyt miłe.
Wieczorem kupiliśmy wreszcie mangostan, na który polowałam ostatnim razem, ale nie było wtedy na nie sezonu, więc mi nie wyszło. Jest to niewielki owoc o kolorze oberżyny, dość twardy z zewnątrz. W środku owocu znajduje się biały miąższ (tylko to się je), który wyglądem przypomina czosnek a smakiem liczi, bardzo dobry!