Siena i Monteregioni

Po drodze do Sieny mijamy położone wśród winnic Montereggioni. Jest to niewielka twierdza otoczona murem, o której pisał Dante w Boskiej Komedii. Warto zobaczyć to senne niewielkie miasteczko, którego upadek owiany jest tajemnicą.
W Sienie najbardziej podobało nam się to że na każdym rogu widać znaki wspólnej pasji mieszkańców Sieny - wyścigów konnych, Palio. Ulice przystrojone są w barwy dzielnic, na latarniach ulicznych znajdują się ich godła - żółw, orzeł, ślimak, żyrafa itp. Każda z dzielnic ma swoją fontannę, która oczywiście charakteryzuje się symbolami dzielnicy. Duży plac, na którym odbywają się wyścigi Piazza del Campo też robi wrażenie, ma kształt muszli i jest w jedną stron nachylony. Sam wyścig trwa niecałą minutę, ale musi to być niesamowite przeżycie. Zawodnicy biorący udział w Palio są tu traktowani ze szczególnym uznaniem.
Duże wrażenie robi sieneńska katedra, jest cudowna. Miał być większa i okazalsza od katedry florenckiej, ale niestety do miasta dotarła dżuma, która zdziesiątkowała mieszkańców i tym sposobem katedra została niedokończona.

Zdjęcia (29)

Komentarze (0)