Bieszczady zawsze nas kusiły, ale nigdy nie było po drodze. Wreszcie postanowiliśmy, że tam jedziemy i tyle. Mieszkaliśmy w Polańczyku, a dokładnie w Berezce, co uważamy za dobry wybór, bo właściwie byliśmy po środku i do wszystkich interesujących nas miejsc mogliśmy w miarę szybko dojechać. Chcieliśmy trochę pochodzić po górach (koniecznie zobaczyć połoniny) i ponapawać się pięknem Bieszczad tak wszędzie opisywanym. Wyszło różnie.