Podróże do Azji z Maluszkiem są super! Wszyscy miło się do nas zwracali, uśmiechali, zagadywali, brali Maluszka na ręce. Reakcje te były niezależne od płci i wieku, wszyscy reagowali tak samo miło i entuzjastycznie.
Dla dziecka ważne jest oby było otoczone bliskimi i przychylnie nastawionymi ludźmi, nic więcej mu do szczęścia nie trzeba (no może poza mleczkiem mamy :)
W podróży czasem trzeba zwolnić i zboczyć z utartych turystycznych szlaków żeby zobaczyć miejsca gdzie toczy się zwykłe życie. Restauracja na jeziorku, w której byliśmy w Chiang Mai nie widuje pewnie zbyt wielu turystów.
Tajowie są bardzo otwarci i chętni do rozmów i nie jest ważny język, w którym się komunikujemy i tak się dogadamy.
Warto jeść egzotyczne jedzenie, owoce, słodycze, bo to może być jedyna okazja do skosztowania niektórych rzeczy. Do niedawna myślałam tak o mangostanie, którego (jak piszą w Internecie) nie można dostać w Europie. Jakiś miesiąc temu znalazłam go na półce w delikatesach w Krakowie. Ciekawe, kiedy znajdę duriana?