Po wylądowaniu w Budapeszcie okazało się że w Europie w dalszym ciągu panuje lato! Było super ciepło i słonecznie. Jako że byliśy trochę w innej strefie czasowej odpuściliśmy sobie tym razem jakieś wielkie zwiedzanie i po prostu sobie chodziliśmy. Nogi zaniosły nas na wzgórze Gellerta i do Baszty Rybaków. Budapeszt jest jednak bardzo ładny, zwłaszcza wczesną jesienią.