Zazwyczaj przed wyruszeniem w jakąkolwiek podróż wcześniej staramy się przynajmniej mniej więcej określić plan podróży. Wymyślamy, co można ciekawego zobaczyć w okolicy. Czytamy fora, blogi itp. Tym razem było zdecydowanie bardziej spontanicznie.
Zastanawialiśmy się nad różnymi opcjami. Raz była to Bośnia i Hercegowina, raz Chorwacja, innym razem Włochy. Pojawiały się też zapędy wakacji zorganizowanych do Grecji czy Turcji. Tymczasem jedyne, co ostatecznie wymyśliliśmy to Wiedeń. Spakowaliśmy się i pojechaliśmy do Wiednia z zamiarem wymyślenia celu dalszej podróży po drodze. To też nie do końca nam wyszło, ale o tym dalej.