Do Pragi pojechaliśmy w celu mało turystycznym, ale skoro już tam byliśmy to postanowiliśmy wczuć się w klimat miasta.
O tej porze roku Praga jest naprawdę sympatyczna. Oczywiście wszędzie są tłumy ludzi, ale to chyba nieuniknione w takim miejscu. Przedświąteczny klimat tworzyły wszechobecne jarmarki i dekoracje. Na każdej szerszej ulicy i na każdym większym czy mniejszym placyku rozstawione były budki z pamiątkami i świątecznymi gadżetami a na rynku stała ogromna choinka. Do tego stoiska z pieczonymi na grillu szynkami, kiełbasami i innymi specjałami. Najfajniejsze były stoiska z pieczonymi na świeżo sękaczami.
Jeśli chodzi o nocleg to spaliśmy w Hotelu Prokopka, Prokopova 197/9, 130 00 Praha 3-Žižkov, trochę za dworcem kolejowym. Do rynku trzeba się przejść jakieś 30 minut albo podjechać tramwajem. Do tramwaju idzie się jakieś 3 minutki. Minusem tego miejsca jest brak miejsc parkingowych, chociaż hotele ( w tym Prokopka) mają swoje miejsca parkingowe na ulicy, oczywiście ekstra płatne. Warunki w hotelu całkiem przyzwoite. Za niewielką cenę wynajęliśmy właściwie apartament czyli dwa ogromne pokoje połączone przedpokojem z aneksem kuchennym, oddzielną łazienką i ubikacją. Śniadanie wliczone w cenę też było dobre i duże. Za 3 noce, za dwa pokoje i 4 osoby ze śniadaniem zapłaciliśmy 420 zł.