Mediolan niestety nie jest tanim miejscem na ziemi. Baza hotelowa jest całkiem imponujące, ale niestety nawet najtańsze hotele nie są dla nas tanie. Dwójka ze śniadaniem kosztowała min. 60 euro.
Dużo hoteli (tańszych i droższych) zlokalizowana jest w okolicach dworca głównego, wokół ulicy V. Vitruvio, w okolicach stacji metra Lima i P. ta Venezia. Polecam Eurohotel, Via G. Sirtori - ładny, czysty w dobrej lokalizacji.
W Mediolanie warto kupić bilet 24 godzinny na którym można jeździć każdym środkiem lokomocji publicznej (4,5 euro). Bilet 48 godzinny kosztuje 8,25 euro, a pojedynczy bilet 70 minutowy 1,50 euro.
Główna atrakcją Mediolanu, oprócz pokazów mody i temu podobnych jest Ostatnia Wieczerza. Aby zobaczyć słynny fresk trzeba kupić bilety on line na http://www.vivaticket.it/?op=cenacoloVinciano przynajmniej z miesięcznym wyprzedzeniem. Bilet kosztuje 6,50 euro + 1,50 euro koszty rezerwacji. Generalnie jest to przyjemność dla koneserów i znawców sztuki, mnie nie zachwyciła. Wygląda to tak: jak już się zdobędzie bilety trzeba się stawić na określona godzinę, do pomieszczenia w którym znajduje się dzieło wpuszczają grupy po ok. 20 - 25 osób na 15 minut. Po 15 minutach wszystkich wypraszają do muzealnego sklepiku z gadżetami z Ostatniej Wieczerzy. Zero komentarza, paru słów przewodnika czy coś w tym rodzaju. Dla bardziej spragnionych informacji można sobie wypożyczyć elektroniczny przewodnik za 3,50 euro albo przeczytać parę zdań opisu przed wejściem. Cała ta oprawa jakoś nie pozwala na refleksję i zachwyt nad kunsztem Leonardo da Vinci.
Na pocieszenie, niedaleko w małej kawiarence można kupić pyszne lody.