Dzisja dalej nabijamy kilometry chodząc na piechotę po Paryżu. Byliśmy na Łuku Triumfalnym, Placu Concorde i w innych okolicznych zakądkach. Wieczorem znowu Montmartre w poszukiwaniu owoców morza.
Udało nam się znaleźć świetną tawernę, w której serwowano tylko owoce morza (cały czas prosto za Placem Pigalle) Polecam dla tych którzy lubią tego typu jedzonko.